Włochy



Nad jeziorem Garda – wakacje 2015

W pierwszą zagraniczną podróż po zdiagnozowaniu celiakii u M udaliśmy się do Włoch, bo to kraj bardzo przyjazny osobom z celiakią, można nawet powiedzieć, że to raj dla osób na diecie bezglutenowej.
Kuchnia włoska stoi produktami mącznymi, a wielu Włochów ma nietolerancję glutenu lub celiakię. W związku z tym świadomość problemu w społeczeństwie jest bardzo duża, a dostępność produktów bezglutenowych ogromna.
Nie ukrywam, że ta pierwsza podróż zagraniczna z dzieckiem bezglutenowym, była wyzwaniem i jechaliśmy tam pełni obaw, jak poradzimy sobie na miejscu.
Okazało się, że północne Włochy to idealny wybór. Nie dość że blisko – bo tylko 2 godziny z Warszawy do Bergamo, to okolica piękna, wiele atrakcji dla nas i dla dzieci i przepyszne jedzenie.
Lecieliśmy z Modlina Ryanairem – cena dla 4 osób (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) w dwie strony z bagażami  to ok. 1200 zł.
Zatrzymaliśmy się w malowniczej miejscowości Peschiera del Garda na południowym brzegu Jeziora Garda. Mieszkanie na parterze domu jednorodzinnego rezerwowaliśmy przez Homeaway.
Miejscówka idealna: nad brzegiem jeziora, blisko gór, 1,5 godziny od lotniska w Bergamo, 1 godzina od  Verony. W pobliżu atrakcje dla dzieci:
- GardaLand – park rozrywki dla dzieci i dorosłych – osobiście nie przepadam za takimi miejscami, ale czego się nie robi dla dzieci;
- Akwarium – warto zobaczyć, zwłaszcza jeśli wcześniej nie byliście w takim miejscu https://www.gardaland.it/en/aquarium/gardaland-sea-life-aquarium/
Peschiera del Garda

Peschiera del Garda zauroczyła nas swoim położeniem oraz tym, że okazała się miejscowością idealną dla mojej bezglutenowej córki. 10 minut spacerem od naszego mieszkania mieliśmy świetnie zaopatrzonego Lidla i Simply. W obydwu sklepach dostępne było pieczywo bezglutenowe (senza glutine), mleko i jogurty bez laktozy  (senza lactose), a oprócz tego gotowe dania bezglutenowe typu tortellini, że nie wspomnę o bezglutenowych muesli, deserach czy przekąskach.
Z uwagi na fakt, iż był to nasz pierwszy wyjazd od czasu przejścia M na dietę, byliśmy bardzo mile zaskoczeni dostępnością jedzenia bezglutenowego we Włoszech. A kiedy odkryliśmy restaurację Bella Vista, poczuliśmy się (zwłaszcza nasza córka) jak w niebie.
Bella Vista Ristorante Pizzeria znajduje się w centrum Peschiera del Garda, nieopodal promenady nad jeziorem Garda. https://bellavistaristo.it/en/
Restauracja Bellavista (zdjęcie ze strony lokalu)
Restauracja posiada certyfikat potwierdzający, że jest miejscem przyjaznym dla osób na diecie bezglutenowej, mamy więc pewność, że jedzenie jest tam na 100% bezpieczne.
M była zachwycona mając do wyboru kilka rodzajów pizzy i pasty bezglutenowej. Gdyby mogła, najadłaby się na zapas. Poza jedzeniem bezglutenowym, restauracja serwuje dania zawierające gluten. Menu jest bardzo obszerne - od ryb i owoców morza, poprzez makarony i pizzę do deserów.
Pizzę można zamówić również na wynos (także bezglutenową) – trzeba tylko zadzwonić wcześniej i odebrać zamówienie; zamówienia można składać w języku angielskim. O ile dobrze pamiętam, koszt pizzy bezglutenowej wynosił ok. 5-7 EUR. Wielkość pizzy była wystarczająca dla jednej głodnej osoby.
Zamawianie na wynos pozwala też zaoszczędzić nieco pieniędzy; po pierwsze dlatego że nie płacimy coperto (opłata za nakrycie dla każdej z osób, powszechnie stosowana we Włoszech, wynosząca 1-2 EUR od osoby), a po drugie - nie zamawiamy dodatkowych rzeczy typu napoje. Mając pyszną pizzę w cenie 5-7 EUR od osoby i świeże warzywa (rukola, pomidory itd.) możemy zjeść obiad w domu za 30 EUR dla czterech osób.
Czasem warto zaoszczędzić trochę jednego dnia, żeby zaszaleć kolejnego i spróbować lokalnych smakołyków np. smażonych kalmarów - niestety dostępne tylko w panierce z mąki pszennej (mimo że do morza jest spory kawałek, nad Gardą nie ma problemu z zamówieniem owoców morza).

Będąc we Włoszech trzeba koniecznie spróbować pysznych lodów. Na szczęście i w tym przypadku osoby z celiakią nie mają się o co martwić.
W Peschiera del Garda było kilka lokalnych lodziarni, w tym jedna serwująca lody bezglutenowe i bezlaktozowe. Niestety nie pamiętam dokładnie nazwy tej lodziarni, ale idąc od naszej pizzerni w kierunku starej części miasteczka, był to chyba czwarty lokal sprzedający lody. Będąc w okolicy, na pewno nie będziecie mieć problemu, żeby do niego trafić – wystarczy popytać. Zasadniczo nie ma problemu z porozumieniem się po angielsku. A w ostateczności zawsze można dogadać się na migi znając kilka podstawowych wyrażeń w języku włoskim.
Nasza bezglutenowa lodziarnia miała w ofercie chyba 30 rodzajów lodów – wytwarzanych tradycyjnie, na miejscu, z czego znaczna część nie zawierała glutenu i laktozy.  Po wypróbowaniu wielu różnych smaków, w opinii naszej czwórki bezapelacyjnie wygrały lody o smaku gorzkiej czekolady oraz winogronowe – obydwa smaki bez glutenu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz